18 lipca 2013

Tak by niczego nie zapomnieć.

Jakąś godzinę temu wróciłam ze spaceru z Kasią i (po raz kolejny) uświadomiłam sobie, że kolejny dzień przeleciał, zbliża się koniec lipca, a ja nie zrobiłam nic godnego uwagi. Trochę to przygnębiające. A po zakończeniu roku szkolnego wszyscy pewnie obiecywali sobie, że zrobią to, tamto, odkryją to, zwidzą to itd. itd. Wymieniać można by jeszcze długo. Jednak (w moim przypadku) jeszcze nie wszyscy stracone, jutro jadę nad morze to może poczuję te wakacje. Czeka mnie co prawda jeszcze pakowanie, bo nawet nie zaczęłam, ale taka moja natura, że odkładam wszystko na ostatnią chwilę. :)
Zdjęcia dzisiaj z internetu, bo moje jak na złość nie chcą się wgrać. Chyba muszę pomyśleć nad nową kartą. Za chwilę też zabieram się za zgrywanie piosenek, tak by nie nudzić się w 12-godzinnej podróży autem :D 

1 komentarz:

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania i za wszystkie dziękuję :)